Która kobieta nie marzy o pięknych, długich rzęsach? Mocnym trendem ostatnich lat jest sztuczne przedłużanie rzęs – pierwszy efekt jest genialny, ale nie oszukujmy się – zabieg strasznie niszczy nasze naturalne rzęsy.
Warto poszukać dobrej maskary – dobrze dobra szczoteczka idealnie podkręci i wydłuży nam rzęsy. Wypróbowaliśmy nowe tusze do rzęs, które warto kupić.
1. Benefit – Roller Lash 125 PLN
Ten tusz to prawdziwy skarb. Nawet jeśli nie jesteś profesjonalną makijażystką – tym tuszem osiągniesz świetny efekt! Jeżeli wybierzesz tą masakrę nie musisz już używać zalotki. Szczoteczka z haczykami unosi i podkręca rzęsy idealnie. Rezultat to mocno podkręcone i wydłużone rzęsy przez cały dzień.
2. Lancôme – Hypnôse Volume-à-porter 149 PLN
Ten tusz daje niezwykły efekt zaledwie po jednym nałożeniu, dlatego świetnie nadaje się na szybki codzienny make-up. Precyzyjnie wyprofilowana szczoteczka nadaje objętość rzęsa po rzęsie. Włoski przy oczach stają się wizualnie gęstsze, dłuższe i idealnie czarne, ale przy tym wynik jest bardzo naturalny.
3. MAC – Mineralize Multi-Effect Lash 98 PLN
Nowa maskara MAC składa się z 77 minerałów które sprawiają że rzęsy miękkie, elastyczne i nie sklejają się. Szczoteczka fenomenalnie maluje każdą rzęsę oddzielnie od samej nasady, aż pod same końce. Rzęsy wydają się naturalnie dłuższe i nabierają objętości. Ta masakra perfekcyjnie nadaje się do krótkich, cienkich rzęs.
4. Dior – Diorshow 159 PLN
Ta masakra to prawdziwy klasyk kosmetyczny. W tym roku jej formuła została dodatkowo ulepszona. Efekt to naturalnie zagęszczone i wydłużone rzęsy w głębokiej czerni. Poza tym nowa formuła zapobiega wysychaniu tuszu i zapewnia długotrwałość produktu.
5. Inglot – Long for Mascara 55 PLN
Nowy tusz w przystępnej cenie. Silikonowa szczoteczka doskonale obejmuje nawet najkrótsze rzęsy i maksymalnie je wydłuża. Maskara trzyma się przez cały dzień nie sklejając rzęs!
Kasiu, pokusiłabyś się o sprawdzenie nowości z 2016 roku, czyli tuszu L’Oreal False Lash Wings Sculpt? On jest nieco inny niż te wszystkie tradycyjne tusze ze względu na nietypową szczoteczkę, bo to taki dziwny grzebyk. Trochę informacji czytałam, ale to raczej reklamy, chętnie poznałabym opinię dziewczyny-użytkowniczki z dużym doświadczeniem:)
Olu, świetny pomysł przygotujemy materiał o nowych tuszach do rzęs w krótce 🙂
Co do tuszu False Lash Wings Sculpt ma świetną konsystencje przez co przyjemnie się nakłada. Szczoteczka chwyta rzęsy od nasady, super je rozdziela przez co wydają się gęstsze i grubsze i nieco dłuższe. Poza tym je trochę podkręca. Ja jestem zadowolona po tygodniu testowania, ale wiadomo wybór tuszu to też subjektywna sprawa. Polecam używać dwa różne tusze wtedy się uzyska najlepszy efekt! Pozdrawiam, Kasia
Kasiu, ślicznie dziękuję, że odpisałaś. I w zasadzie już tutaj w komentarzu zrobiłaś mi małą recenzję:) Reklamom nie ufam, dziewczynom testującym już tak:) Myślę, że artykuł będzie się cieszył dużym powodzeniem. Gorąco pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję, Ola
Najpierw jedną warstwę jednego a potem drugiego, czy co masz Kasiu na myśli?
Fajnie wiedzieć bo miałam właśnie zamiar kupić ten tusz ale trochę się wystraszyłam tej szczoteczki