Od jakiegoś czasu panuję trend na naturalne olejki w zastosowaniu kosmetycznym. Bardzo popularne są olejki kokosowe i arganowe. Teraz gwiazdy jak Miranda Kerr, Gwynteth Paltrow i Victoria Beckham stawiają na olejek z dzikiej róży.
W Ameryce Południowej jego korzyści są już długo doceniane, jest on tam znany jako „olejek młodości”. Wyciąg z dzikiej róży jest pełny witamin A, B, C i E, karotenoidów, flawonoidów i jest źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Wysoka dawka kwasu linolowego i kwasu alfa-linolowego oraz witamina A wygładza zmarszczki, spowalnia proces starzenia skóry, poprawia elastyczność i nawilża ją. Poza tym łagodzi małe podrażnienia, małe blizny i rany potrądzikowe.
Witamina C polepsza koloryt skóry i zapobiega tworzeniu się plam pigmentowych. Dodatkowo wzmacnia naczynia i zapobiega ich pękaniom przez co olejek z dzikiej róży jest idealny dla osób z cerą naczynkową.
Bardzo bogaty skład olejku z dzikiej róży wspomaga leczenie łuszczycy i bardzo dobrze nawilża skórę suchą, pozbawioną blasku ze skłonnością do łuszczenia się.
Olejek z dzikiej róży jest bardzo lekki, więc świetnie się wchłania w skórę. Możemy go używać zamiast kremu (najlepiej na noc) albo dodawać 2-3 kropelki do kremu rano. Miranda Kerr uwielbia ten olejek co zdradziła w wywiadzie z amerykańskim Instyle: „Nakładam na noc olejek z dzikiej róży i budzę się z blaskiem na cerze.”