Ten scenariusz zna pewnie każda kobieta, która choć raz w życiu robiła sobie manicure: dosłownie kilka sekund po ostatnim pociągnięciu pędzelkiem a) musisz natychmiast coś wyciągnąć z torebki b) musisz rozpiąć zamek błyskawiczny c) właściwie nic nie robisz i czekasz aż paznokcie wyschną, ale i tak na jednym placu nie wiadomo jak pojawia się odprysk. Brzmi znajomo? W takim razie te triki są dla ciebie:
1. Przeciętny top coat zaczyna się ścierać już po 48 godzinach od nałożenia. Zamiast zmywać paznokcie i przechodzić przez cały proces manikiuru jeszcze raz, po upływie dwóch dni po prostu pomaluj je dodatkową warstwą przezroczystego lakieru.
3. Pod żadnym pozorem nie wkładaj świeżo pomalowanych paznokci pod gorącą wodę. To sprawi, że konsystencja lakieru straci swoją gęstość i w efekcie będzie schnął dłużej. Podobno, szybkie schłodzenie dłoni w zamrażarce pomaga w szybszym wysuszeniu lakieru. Mimo to, chyba lepiej nie ryzykować odmrożeń i nie próbować tego w domu.
4. Nigdy nie zapominaj o ostatniej warstwie czyli o tak zwanym „top coat„. Przezroczysty lakier utwardzi wszystkie warstwy i będzie chronił przed odpryskami. Dior Gel Coat to jeden z najlepszych produktów dostępnych na rynku. Kosztuje ok. 90 zł, ale uwierzcie jest wart swojej ceny bo wydłuży życie waszego manicure nawet do 5 dni.