To nie diamentowa kolia czy sukienka od projektanta są symbolami wysokiego statusu. W świecie mody jest tylko jeden święty Graal i jest nim Birkin Bag. Dlaczego ta torebka jest aż tak pożądana?
Słynna torebka była już bohaterką jednego z odcinków Seksu w wielkim mieście, napisano o niej powieść, a aktorka Cate Blanchett nie rozstawała się z nią w filmie Woody’ego Allena “Blue Jasmine”. Kultowa torebka domu mody Hermes, długo pracowała na to żeby stać się kultową. Dziś trudno powiedzieć czy historia jej powstania to tylko kolejny świetny zabieg PRowca, czy szczera prawda. Torebka powstała w 1984 roku, po tym jak ówczesny dyrektor kreatywny domu mody, w samolocie do Paryża. otrzymał miejsce obok słynnej piosenkarki i aktorki – Jane Birkin (stąd też wzięła się nazwa kultowej torby). Pech chciał (a może szczęście!), że miała przy sobie właśnie jedną z torebek marki – model Kelly. Jane, wkładając ją do schowka, niefortunnie ją przechyliła i cała zawartość wylądowała na podłodze. Aktorka za incydent obwiniała niewygodne zapięcie torby, więc dyrektor obiecał jej, że mogą stworzyć nowy model, który będzie bardziej odpowiadał jej oczekiwaniom. Nowa torebka ze skóry miała dłuższe rączki, a w środku wygodne kieszenie. Wolna od logo (nowe modele mają dyskretnie wytłoczoną nazwę firmy w kolorze złotym), która pomieści wszystko czego potrzebuje kobieta, do dnia dzisiejszego powstaje we Francji. Na jej wysoką cenę składa się więc w dużej mierze świetna jakość. Wykonana ze szlachetnej skóry (najdroższe modele to te ze strusiej lub krokodylej skóry) i z pozłacanymi zapięciami, może kosztować nawet kilkaset tysięcy złotych. Szczególnie cenne są egzemplarze vintage uszyte z nietypowych tkanin. Co ciekawe, model, który w filmie „Blue Jasmine” nosi Cate Blanchett, był droższy niż cały budżet na kostiumy. Torebka to prywatna własność stylistki, a jej wartość przekraczała 35 tysięcy dolarów. Wysoka cena i ograniczona ilość (marka Hermes specjalnie kontroluje produkcję i sprzedaż toreb, żeby nie zalać rynku) wystarczyły żeby Birkin stała się współczesną ikoną mody. Żeby ją zdobyć trzeba albo wpisać się na długą listę oczekujących albo wykazać się sprytem jak autor książki “W pogoni za torebką” Michael Tonello. Pisarz i zaradny przedsiębiorca najpierw wydawał w sklepie Hermesa sporą sumkę na apaszki i paski, a dopiero na samym końcu pytał czy w butiku jest jakaś torebka Birkin. Zazwyczaj jego zakupy kończyły się dużym sukcesem. Do słynnych właścicielek Birkin należą m.in. Victoria Beckham, w branży mówi się, że gwiazda ma w swojej szafie całą kolekcję kultowych torebek o wartości półtora miliona dolarów. Aktualnie celebrytki prześcigają się w personalizowaniu ultra drogich Birkin. Kim Kardashian ma model, który pomazała farbami jej córeczka, Rita Ora oddała swoją w ręce słynnego grafficiarza, Gaga popisała ją czarnym markerem, a Jane Birkin do swojej przykleja naklejki i naszywki. Birkin, do dziś jest najbardziej poszukiwaną z luksusowych torebek, szczególnie w USA. Okazuje się, że to także dobra inwestycja. Na aukcjach używane egzemplarze mogą osiągnąć ceny nawet do 70 tysięcy dolarów. Za podstawową wersję z miękkiej skóry trzeba zapłacić w butiku ok 30 tysięcy złotych i odstać swoje w kolejce.