Rozjaśniamy, suszymy, prostujemy, kręcimy i wystawiamy na słońce bez ochrony – po kilku miesiącach takiego bezlitosnego traktowania nawet najsilniejsze kosmyki zaczynają prezentować się nieciekawie. Jak można przywrócić blask suchym i zniszczonym włosom?
-
Zacznij stosować maski nawilżające.
Nie mogą być to jednak „jakiekolwiek” produkty, przypadkowo wybrane z drogeryjnej półki. Wybierz maskę humektanową, czyli intensywnie nawilżającą. Produkty takie są bogate w cenne dla ciebie składniki: aloes, miód oraz mocznik.
Świetnym pomysłem jest także samodzielne przygotowywanie regenerujących masek. Wystarczy na przykład połączyć jaja, miód, jogurt naturalny i olej rycynowy, a potem nałożyć taką papkę na włosy na 20 minut owinąć głowę folią aluminiową. Zabieg powtarzaj raz w tygodniu.
-
Polub olejowanie włosów.
To stosunkowo nowy, ale bardzo skuteczny sposób na poprawę kondycji przesuszonych kosmyków. Zabieg polega na nakładaniu olejów na kosmyki włosów (całe lub np. od połowy), masowaniu skóry głowy, a następnie owinięciu głowy ręcznikiem. Do olejowanie świetnie nadaje się oliwa z oliwek (nawilża włosy), olej jojoba (zmiękcza i nawilża), olej kokosowy (odżywia) albo olej rycynowy (zapobiega wypadaniu).
Pamiętaj, że olejowanie włosów powinno następować około 2 godziny przed ich myciem i należy powtarzać je 2 razy w tygodniu.
-
Zrób przerwę w stosowaniu prostownicy/lokówki.
To właśnie one, a nie np. suszarka, robią włosom największą krzywdę. Jeśli twoje kosmyki nie chcą dobrze układać się bez takiego wspomagania, kup obrotową suszarkę. Dzięki niej doprowadzisz włosy do porządku – ale już nie niszcząc ich. Pamiętaj jednak, że gdy tylko pojawia się taka możliwość, warto pozwolić włosom wyschnąć samoczynnie.
-
Skorzystaj z zabiegu fryzjerskiego.
Jeden z najbardziej popularnych fryzjerskich zabiegów regeneracyjnych to tzw. sauna. Jeśli zdecydujesz się na taką nowość, twoje włosy najpierw zostaną umyte, a potem zostanie na nie nałożona specjalna ampułka nawilżająca. Na koniec twoja głowa zostanie umieszczona w specjalnym urządzeniu, które wytwarza parę wodną. Dzięki temu włosy znowu staną się miękkie i błyszczące.
A może małe cięcie?
Jeśli twoje włosy są bardzo, bardzo zniszczone, nie pomoże im żaden „magiczny” zabieg. Dlatego dobrym pomysłem jest obcięcie najmocniej wysuszonych kosmyków i zadbanie, aby nowe rosły w lepszych warunkach.
Przed drastycznym cięciem uchronić nas może tylko świadoma pilegnacją z kosmetykami Wax Pilomax. Polecam zapoznać się z tematem i składem tych kosmetyków.