T-shirty i bluzy z wielkimi nadrukami firm zniknęły z ulic na długie, długie lata. Logomania będąca trendem lat 80-tych i 90-tych była nawet uznawana za obciach. Aż do teraz! Trendsetterki odkryły logo na nowo.
T-shirty rockowe idą w odstawkę – fashionistki jak Chiara Ferragni stawiają na logo. Największy hype obecnie to biały t-shirt Gucci z nadrukiem loga z lat 80-tych. Koszulka kosztuje 390 Euro, ale trendsetterki z Instagrama oszalały na jego punkcie. Gucci to nie jedyny dom mody, który zaprezentował logo-shirt na sezon wiosna 2017. Na pokazach napis firmy był też m.in. u Dolce&Gabbana, Chanel i Moschino.
Nie tylko t-shirty dużych domów mody są teraz pożądane. Logomania to zwłaszcza stare koszulki, które już 20 lat temu były modne. Stare bluzy i t-shirty Tommy Hilfiger i Fila z dawnych lat sprzedają się na aukcjach jak ciepłe bułeczki. Tommy Hilfiger rozpoznał szybko trend i wypuścił kolekcje retro w stylu projektów z późnych lat 80-tych. Fila ma też swój wielki powrót – stworzono specjalną kolekcje dla Urban Outfitters.
Kolejna marka która, jest teraz na topie to dresy marki Champion. Najmodniejsza marka 2016 Vetements przywróciło ich dresy na wybieg.
Zapomniane już marki jak Esprit i S.Oliver również mogą się cieszyć powracającą popularnością – hipsterzy wygrzebali już ich stare bluzy z logo!
Warto poszukać w głębi szafy albo piwnicy co możemy znaleźć sprzed 25 lat – bo w 2017 logo powraca!
Świetny blog?
Super, zapraszam również do mnie na artykuł o trendach na 2017 rok plus size 🙂