Jedni uważają go za króla tandety, inni za geniusza, który świetnie łączy komercję z wielką modą. Kim jest jeden z najważniejszych amerykańskich projektantów? Zajrzyjcie za kulisy atelier Michaela Korsa.
Michael Kors to nie jest jego prawdziwe imię. Urodził się jako Karl Anderson Jr. w 1959 na Long Island w Nowym Jorku. Jego rodzice rozstali się kiedy był jeszcze dzieckiem. Mały Michael został z matką, która od małego chciała żeby jej syn został aktorem. Jako dziecko występował w reklamach płatków śniadaniowych. Kiedy jego matka ponownie wyszła za mąż Michael mógł zmienić nazwisko i imię. Oprócz tego zaprojektował dla mamy suknię ślubną i tak odkrył swoją miłość do mody. Kochał przeglądać magazyn Vogue i chodzić z mamą na zakupy. Był jej najlepszym doradcą. Małżeństwo jego matki z biznesmenem nie przetrwało, ale Michael zajął się modą na poważnie. W latach 70. poszedł na uniwersytet Fashion Institute of Technology, niestety, a może na szczęście dla wielu fanów mody, wytrzymał tam tylko dwa semestry. Kochał Nowy Jork, ale szkoła była dla niego zbyt nudna. Żeby zarobić zaczął pracować we francuskim butiku Lothar’s. Dzięki temu udaje mu się oszczędzić na pierwszą kolekcję. Krytycy przyjęli go ciepło, a chwila sławy pozwoliła mu otworzyć własną markę z ubraniami i torebkami MK. W 1971 roku jego damska linia była sprzedawana w nowojorskich luksusowych butikach. Co urzekło świat mody?
Kors już wtedy miał nowoczesne podejście do mody – stawiał na proste i czyste linie ubrań. Inspirował się sportowymi ubraniami, ale kochał drogie tkaniny. Taki wyjątkowy miks i nowatorskie podejście do mody zaprowadziły go do sukcesu.
Kors świetnie radził sobie ze sprzedażą i marketingiem. Zapraszał dziennikarzy i bogate kobiety na swoje prywatne pokazy, z którymi jeździł po całych stanach. Szybki wzrost sprzedaży, spowodował niestety szybki…spadek. Amerykański projektant przeliczył się i na początku lat 90. ogłosił bankructwo. Po reorganizacji stworzył prostszą i tańszą linię Kors by Michael Kors i został dyrektorem kreatywnym francuskiego domu mody Celine. Jego estetyka idealnie wstrzeliła się w modę jaka obowiązywała pod koniec lat 90. W jego kolekcjach sportowe kroje mieszały się z elegancją. Jeszcze przed początkiem nowego millenium Kors staje na nogi. Wypuszcza na rynek perfumy i męską kolekcję. Dziś jego torebki z logo Michael Kors to jedne z najczęściej podrabianych przedmiotów w świecie mody. A jak mawiała Coco Chanel – jeśli cię kopiują to znaczy, że jesteś dobry.