Język podróży

Dla przeważającej większości sezon urlopowy dobiegł końca. Dla ostatnich spóźnialskich wakacyjne destynacje ograniczają się już tylko do egzotycznych wysp lub do odległych kontynentów. Warto wykorzystać najbliższy czas do przygotowań do kolejnego sezonu.

Największą barierą na wszelkich wakacjach poza rodzimym krajem są oczywiście języki. To one najczęściej zniechęcają to spróbowania specjałów z lokalnego egzotycznego marketu, poznania lokalnych odmiennych zwyczajów albo do podjęcia wyzwania ruszenia w nieznane nam kierunki świata w ogóle.

Podróże kształcą

To często spotykana w Polsce mądrość ludowa, z którą na ogół wszyscy się zgadzają, ale która traktowana jest jako pewna oczywistość bez większego wpływu na nasze życie. Nie jest przypadkiem, że za każdym razem, gdy człowiek czuje się zagubiony, ma ciężką sytuacje, czy po prostu brak mu pomysłu na siebie zaczyna kierować swe myśli w kierunku podróży. Często widzimy to w filmach. Podróże pozwalają poznać inne perspektywy patrzenia na życie, docenić relacje z rodziną i przyjaciółmi, zastanowić się nad szerokimi możliwościami, jakie oferuje świat. Podróże pomagają odkryć człowiekowi samego siebie jak w filmie „Siedem lat w Tybecie” z Bradem Pittem lub istotę szczęścia jak w filmie „Jak dogonić szczęście” z Simonem Peggiem.

Nie każdy ma szczęście posługiwania się uniwersalnym językiem świata jako swoim rodzimym. W naszym przypadku sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, gdyż język polski należy do jednego z najtrudniejszych na świecie. A w każdej podróży przed człowiekiem stają wyzwania, które wymagają komunikacji z drugą osobą i nie można zawsze liczyć, że ktoś nam w tym zadaniu pomoże.

Koniec języka za przewodnika

Kolejna mądrość ludowa, która idealnie oddaje istotę sprawy. Komunikacja to klucz. Tylko co w przypadku, gdy z drugiej strony nasz „koniec języka” jest niezrozumiały? Trzeba dopasować komunikat do odbiorcy, trzeba poznać i nauczyć się jego sposobu komunikacji. Najczęściej podstawy języka angielskiego, będącego uniwersalnym językiem świata, większość ludzi poznaje w szkole i nauka jest wtedy o wiele prostsza – wszystko co poznajemy jako dzieci jest gdzieś głęboko zakodowane i wystarczy tylko odświeżyć tą wiedzę. Ale nawet bez podstaw poznanych w młodości możliwe jest szybkie nauczenie się języka obcego. Najważniejsze są chęci i konsekwencja w działaniu.

W dzisiejszych czasach znajomość języka angielskiego otwiera drzwi do komunikacji w chociaż uproszczony sposób w większości krajów świata. W wyniku globalizacji Coca Cola jest do kupienia w każdym sklepie a YouTube dostępny na każdym telefonie (kiedyś chciałoby się napisać, że MTV jest do obejrzenia na każdym telewizorze). Wraz z produktami wszędzie wkracza pop kultura, a kodem do jej zrozumienia jest język angielski. To język od którego najlepiej zacząć naukę w przypadku chęci podróżowania.

Jak nauczyć się języka angielskiego?

Strategii jest wiele i w większości zależą one od czasu i środków, jakie możemy w naukę zainwestować. Najlepszym sposobem na naukę jest z pewnością wyjazd językowy, czyli połączenie kursu językowego z przebywaniem w kraju, gdzie język, którego się uczymy jest ojczystym. Nie ma nic skuteczniejszego niż „bycie skazanym” na korzystanie z języka. Chociaż nawet w tym przypadku warto mieć wcześniej pewne podstawy, które ułatwią i przyspieszą naukę.

Nie każdy jednak ma środki i czas na tego typu wyjazd. Jako alternatywy pozostają prywatne lekcje lub kursy organizowane w miejscu zamieszkania – to sposób na naukę języków obcych stosowany w naszym kraju od dawna i z pewnością działa. Oczywiście wciąż tego typu rozwiązania wymagają czasu i środków. Na lekcje trzeba dojechać, odbywają się w stałych godzinach i dniach tygodnia i niezależnie czy uda się nam dotrzeć, czy nie trzeba za nie zapłacić. Dla wielu np. pracujących rodziców to po prostu nie jest realne.

Ale są również inne możliwości. Technologia na szczęście wciąż się rozwija i do nauki języka angielskiego można wykorzystać skuteczne aplikacje. W gruncie rzeczy rozwiązują one problem ograniczonych środków i czasu, bo są tanie a korzystamy z nich kiedy chcemy – kiedy nam wygodnie. I nie, nie jest tu mowa o aplikacjach tłumaczących na żywo – to jest zwykłe lenistwo. Mowa o aplikacjach do nauki języka angielskiego jak popularny ostatnio Babbel. Na początku aplikacja przeprowadza krótki test znajomości języka angielskiego i na jego podstawie dostosowuje program od którego powinnismy zacząć naukę. Lekcje są dostępne zarówno na smartfonie jak i na komputerze – wszystkie multimedialne. To połączenie nauki i rozrywki. Niezależnie, czy celem jest nauka angielskiego od podstaw, czy tzw. angielskie słówka – znajdzie się tu odpowiedni program, dzięki któremu łatwo osiągnąć cel. Ucz się języka angielskiego – warto!

Czas ruszyć w świat!

Znamy już język, czas na podróż również wygospodarowany – wystarczy już tylko znaleźć dach nad głową i środek transportu. I tu znowu przychodzi nam z pomocą technologia. W znalezieniu odpowiedniego lokum pomoże nam Airbnb lub Booking.com. Jeśli chcemy podróżując poznać dobrze lokalnych mieszkańców możemy również wybrać Couchsurfing.com i zamieszkać po kosztach czyjejś kanapie w najbardziej odległych zakątkach świata. Loty do wybranych miejsc znajdziemy na wielu dostępnych na rynku porównywarkach, które dobiorą nam najtańsze lub najbardziej dogodne połączenie lotnicze jak kayak.com lub momondo.com.

Teraz wystarczy się już tylko spakować, pożegnać z rodziną i bliskimi i wyruszyć na przygodę życia!

Napisane przez
More from Konrad
Apple watch od Hermès!
W środę Apple przedstawił swoje nowości techniczne. I w tym jedną niespodziankę –...
Czytaj Więcej
Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.