French manicure – powrót klasyka

Podbił serca kobiet na całym świecie do tego stopnia, że swego czasu prosiła o niego każda panna młoda. Lekki, delikatny, bardzo kobiecy i niezwykle elegancki. French manicure właśnie przeżywa swój wielki „come back”!

French manicure: biało – beżowy klasyk

Francuski manicure to nic innego, jak pomalowanie płytek paznokci na beżowo (inna opcja to blady róż) z zaznaczeniem ich końcówek na biało. Uzyskany efekt nie rzuca się w oczy, jest delikatny, a zarazem uniwersalny i bardzo elegancki. Dzięki niemu dłonie zawsze sprawiają wrażenie zadbanych.

French manicure: wersja hybrydowa

Kilkanaście lat temu, kiedy manicure francuski dopiero zdobywał popularność, wykonywany był głównie tradycyjnymi lakierami oraz paseczkami umożliwiającymi uzyskania idealnie wyprofilowanych linii. Dzisiaj to już przeszłość. Zdecydowanie najczęściej „french” robi się utwardzanymi w lampie lakierami hybrydowymi, dzięki czemu piękny efekt uzyskuje się na około 2 -3 tygodnie. Cena takiego zabiegu to średnio około 60 złotych lub nieco więcej, jeżeli paznokcie mają być dodatkowo przedłużane.

Modyfikacje, czyli zapomnij o grubej kresce

Na przestrzeni lat french manicure stopniowo się zmieniał. Początkowo najbardziej pożądane były paznokcie bardzo długie, a białe końcówki zajmowały nawet jedną trzecią długości płytki. Obecnie trendy wskazują, by sama płytka była krótsza, a białe wykończenie – znacznie delikatniejsze.

Jeden french, milion wersji

Czy french jest nudny? Absolutnie nie! Zabawa tym stylem zaczyna się już od kształtu płytki. Inaczej prezentuje się french manicure na kwadratowym paznokciu, a inaczej na owalnym.

To oczywiście nie wszystko. Wykończeniem french manicure może być pokrycie płytki bezbarwnym lakierem z mieniącymi się drobinkami. Inna opcja to ozdobienie go delikatnymi kamieniami. Niezwykle modny jest też baby boomer, czyli efekt po roztarciu granicy między beżowym lakierem a białym. Fantastycznym przełamaniem tak stonowanego manicure może być także zastosowanie tzw. „efektu lustra” bądź „efektu Kopciuszka” na jednym lub dwóch paznokciach. Gdy z kolei pragniemy czegoś zupełnie nowego, ale wciąż nawiązującego do french manicure, można zdecydować się na wersję w zupełnie nowych kolorach. Od złota po intensywny róż.

Na każdą okazję

Choć french manicure poddawany jest przeróżnym modyfikacjom, ten w klasycznej postaci – beż z bielą, nigdy nie wyjdzie z mody. Jeśli zatem nie wiesz, na co się zdecydować, a czeka cię ważny dzień, to po prostu powiedz: french!