Dbamy o cerę, nawilżamy skórę pod oczami, ale często zapominamy o najważniejszym. Dobrze wymodelowane brwi mogą wpłynąć na wygląd całej twarzy. Zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Brwi po prostu działają jak dobry lifting. Dzięki nim cała twarz zyskuje mocną oprawę. Jeśli są odpowiednio podkreślone, nie będziesz potrzebowała, aż tak mocno malować oczu. Niestety to działa również w drugą stronę – źle zrobione brwi mogą zepsuć nawet najpiękniejszą buzię.
Zacznijmy od kształtu. Pod żadnym pozorem nie próbuj go zmieniać na siłę. Jeśli urodziłaś się z okrągłymi brwiami nie możesz na siłę próbować zrobić z nich spiczastego łuku, bo zawsze będzie to wyglądało nienaturalnie. Staraj się poruszać jedynie w obrębie swojego kształtu, zmieniając tylko intensywność koloru, szerokość lub długość brwi.
Brwi:
1. Guerlain zestaw pudrów do malowania
2. Kredka Sephora
3. Ołówek i rozświetlacz w jednym Clinique
4. Kredka Korres
5. Pęseta z lampką Sephora
6. Żel H&M
Pierwsza zasada! Nie idź w ciemno za trendami, to, że aktualnie modne są mocne brwi w stylu Cary Delevingne nie znaczy, że Tobie też będzie w nich dobrze. Od czego zacząć? Depilacja brwi może jedynie delikatnie poprawić twój kształt. Nie oczekuj, że zdziała cuda, ale dobrze zrobiona poprawi twoje rysy. Zacznij od małych kroków, zamiast od razu wyrywać włoski jak szalona, dzięki temu unikniesz katastrofy.
Czego potrzebujesz? Dobrej pęsety. Zainwestuj w model wysokiej jakości, łatwiej będzie ci złapać nią pojedyncze włoski i będzie ci służyć wieki. Najlepszy czas na wyrywanie włosków? Po kąpieli lub prysznicu. Wtedy pory są lekko rozszerzone co dla ciebie oznacza mniej bólu. Stań przed dobrze oświetlonym lustrem i na razie trzymaj ręce z daleka od pęsety. Weź szczoteczkę i zacznij od przeczesania. Dopiero później zrób analizę, które włoski odstają i warto byłoby się ich pozbyć. Znajdź najwyższy punkt w łuku brwi. Bezpośrednio pod nim możesz usunąć kilka włosków, w ten sposób delikatnie możesz wymodelować kształt łuku brwiowego. Nigdy nie pozbywaj się włosków z górnej części brwi, to kompletnie zrujnuje ich kształt. Po pierwszych próbach wymodelowania brwi, odsuń się na chwilę od lustra i spójrz na swoją twarz z daleka. Dzięki temu w uda ci się ocenić całokształt i uniknąć nierówności po obu stronach.
Jakie są najczęstszy błąd Polek przy depilacji brwi? Za dużo wyrywamy. Cienkie, ledwo widoczne jak z lat 30. mogą bardzo postarzać i sprawić, że twoja twarz będzie wyglądała nijako i bez wyrazu. Albo gorzej, z wieczną miną zdziwienia. Polki są przekonane, że grube brwi są mało kobiece i dodają męskich rysów. Nic bardziej mylnego, weź za przykład wcześniej wspomnianą Carę Delevingne, ona z grubych i pełnych zrobiła właśnie swój atut. Żeby brwi wyglądały na zadbane można je lekko podmalować. Użyj do tego specjalnych kredek lub cieni, przeznaczonych wyłącznie do brwi (są bardziej matowe niż te do oczu, nie chcesz chyba mieć brwi błyszczących złotymi drobinkami). I tu czai się kolejna pułapka. Postawmy sprawę jasno: malowanie brwi nie służy w żadnym wypadku zmianie im koloru na inny. Chodzi wyłącznie o wypełnienie prześwitów pomiędzy włoskami.
Eksperymenty typu czarne brwi i blond tlenione włosy ujdą wyłącznie na pokazach mody lub w awangardowych sesjach zdjęciowych. W prawdziwym życiu będą wyglądały śmiesznie. Dlatego staraj się, aby kolor kosmetyku był jak najbardziej zbliżony do twojego naturalnego. Unikaj kredek w ciemnym brązie, szczególnie tych z czerwonym pigmentem, bo one pasują tylko kobietom o rudych włosach. Jak pomalować brwi krok po kroku? Szczoteczką zaczesz włoski do góry, następnie delikatnie wypełnij puste miejsca. Uczesz je do właściwej pozycji i dokładnie obejrzyj. Popraw jeśli nadal widzisz niedociągnięcia. Nadmiar kredki usuń patyczkiem kosmetycznym nasączonym płynem do demakijażu. Jeśli masz długie włoski, możesz dodatkowo uczesać je specjalnym żelem, wtedy utrzymają się na miejscu cały dzień.